Z okazji poszukiwań skutecznego planu diety, który umożliwi redukcję masy ciała bez konieczności drastycznych restrykcji, na horyzoncie pojawiła się nowa propozycja: dieta 5:2, zwana również dietą dr Mosleya. Metoda ta opiera się na prostym założeniu: przez pięć dni tygodnia można spożywać posiłki bez ograniczeń, natomiast przez dwa dni należy stosować post. Czy brzmi intrygująco? Zobacz jak wprowadzić do życia dietę 5:2 krok po kroku i przekonaj się, czy może ona przyczynić się do osiągnięcia celu, jakim jest utrata wagi.

W istocie dieta 5:2 jest odmianą tzw. postu przerywanego, inaczej nazywanego „intermitent fasting”. Jednak w tym przypadku, na radość wielbicieli kulinarnych przyjemności, abstynencja od jedzenia nie jest wymagana każdego dnia! Kluczowym aspektem tej diety jest sposób ułożenia jadłospisu, a nie konkretne produkty spożywcze.

Sama idea postu ma swoje korzenie w tradycjach sprzed setek lat. W przeszłości miało ono charakter religijny lub służyło samodyscyplinie, jednak od lat 40-tych XX wieku stało się popularną metodą na odchudzanie. W drugim dziesięcioleciu XXI wieku post przerywany zyskał na popularności jako kompromis pomiędzy efektywnością głodówki a zadowoleniem i korzyściami zdrowotnymi płynącymi z jedzenia do syta. Do jej propagacji znacząco przyczynił się film dokumentalny dla BBC, stworzony przez lekarza i dziennikarza Michaela Mosley’a. Na podstawie jego zaleceń inna dziennikarka, Kate Harrison, wydała w 2013 roku książkę pt. „The 5:2 Diet Book”. Prosta i atrakcyjna proporcja okazała się hitem, a nowa dieta szybko przyciągnęła wielu zwolenników.

Bezsporną zaletą diety 5:2 jest jej prostota. Użytkownicy nie muszą stosować się do skomplikowanych reguł czy list produktów, a jadłospis daje dużą swobodę. Pięć dni w tygodniu można jeść bez ograniczeń – choć nie oznacza to braku kontroli nad tym, co się spożywa i przyjmowania najbardziej kalorycznych pokarmów. Taka postawa prowadzi niestety do otyłości, niezależnie od stosowanej diety. Fast-foody, słodycze, tłuste wędliny czy napoje gazowane nie są elementem zdrowej diety.