Jednym z ciekawych sposobów na wykorzystanie pestek dyni, które oferują dodatkowe wartości odżywcze, jest przekształcenie ich w kiełki. Chociaż nie są one powszechnie dostępne w sklepach, można je bez problemów wyhodować samodzielnie w domu. W rzadkich przypadkach może się zdarzyć, że w zakupionym warzywie odkryjemy już gotowe do zjedzenia kiełki dyni.

Czasami, gdy kroimy kupioną dynię, możemy natknąć się nie tylko na białe pestki, ale także na młode pędy rosnące w jej miąższu. Takie zjawisko jest rezultatem przechowywania warzywa w nieodpowiednio wysokiej temperaturze – ciepło i naturalna wilgotność miąższu sprzyjają procesowi kiełkowania nasion. Mimo to specjaliści radzą przeciwko spożywaniu takich spontanicznych kiełków. Możemy jednak wykorzystać je do hodowli sadzonek, które posłużą nam do uprawy roślin w ogrodzie.

Typowo, kiełki dyni są zjadane na bardzo wczesnym etapie rozwoju, czasem już po jednym dniu od rozpoczęcia uprawy. Na tym etapie prezentują się jako nieco napęczniałe pestki, z których obierka zaczyna łuskać się. Po trzech dniach hodowli z pestek wyrastają pędy, początkowo białe, z czasem zielonejące. Po tygodniu, jeśli pestki dyni są utrzymane w wilgotnym środowisku, otrzymamy małe roślinki z parą zaokrąglonych liści – są to tak zwane „microgreens”, które są wyjątkowo zdrowe i coraz bardziej popularne. W tym momencie hodowli jadalna jest już tylko zielona część rośliny.

Smak kiełków dyni można określić jako bardzo subtelny, nieco orzechowy, lekko słodki i przyjemnie maślany. Są one łatwe do pogryzienia, ale zachowują chrupkość, co czyni z nich doskonałą przekąskę.

Uprawa kiełków dyni może przebiegać na kilka sposobów. Możemy do tego celu wykorzystać nasiona zawarte w miąższu dyni, które często są wyrzucane na śmietnik. Po umyciu i namoczeniu w wodzie przez całą noc stanowią one doskonały materiał do kiełkowania. Równie efektywne mogą być wysuszone nasiona kupione w sklepach. Coraz więcej sklepów oferuje obecnie łuskane pestki dyni, które są idealne do kiełkowania. Jeżeli otoczka pestki została ostrożnie usunięta, a zielona skórka jest nienaruszona, nasionko bez problemu wykiełkuje – i może to nastąpić już po kilku godzinach!