W USA obserwuje się niepokojący wzrost liczby osób dotkniętych chorobami przewlekłymi, takimi jak nadciśnienie czy cukrzyca. Jest to szczególnie alarmujące, gdyż coraz częściej zdarza się, że jedna osoba jest jednocześnie obciążona trzema lub więcej stanami chorobowymi tego typu.

Według raportu ukazanego na łamach „Health Affairs”, fundusze przeznaczane na ochronę zdrowia w Ameryce w 2007 roku wyniosły aż 2,2 biliona dolarów. Przeliczone na pojedynczą osobę, taka kwota daje sumę 7421 dolarów.

Badania oparte na danych rządowych ujawniły, że w 2005 roku aż 44% mieszkańców USA zmagało się z co najmniej jedną z chorób przewlekłych. Wymienić tu można m.in. cukrzycę, nadciśnienie, podwyższony poziom cholesterolu, nowotwory, artretyzm czy choroby serca. Zaledwie dziewięć lat wcześniej odsetek ten wynosił 41%.

Mimo że autorzy badania nie wskazali bezpośrednio przyczyn tego wzrostu, podejrzewają związek z coraz bardziej rozpowszechnionym siedzącym trybem życia i problemem nadwagi. Najbardziej zauważalny jest wzrost procentowy mieszkańców USA obciążonych trzema lub więcej chorobami przewlekłymi. W grupie ludzi w wieku 45-64 lat wskaźnik ten wzrósł z 13% w 1996 roku do 22% w 2005 roku. Wśród osób powyżej 80. roku życia wzrost był jeszcze bardziej drastyczny – z 38% do 54%.

Wszystkie grupy wiekowe doświadczyły podobnych zmian – liczba osób chorujących na trzy lub więcej chorób przewlekłych wzrosła z 7% w 1996 roku do 13% w 2005 roku. Nie obserwuje się tu związku z poziomem wykształcenia, dochodów, płcią czy przynależnością etniczną badanych.