Roślina o niepozornym wyglądzie, lecz potężnym aromacie oraz bogatej palecie zastosowań, melisa, jest różnorodnie wykorzystywana od ponad dwóch tysięcy lat. Właśnie tyle czasu upłynęło od pierwszego wykorzystania jej przede wszystkim jako surowca kulinarnego i leczniczego. Dodatkowo, wiele pokoleń zielarzy przyznaje jej zdolność do przedłużania życia. We współczesnym świecie, mieszkańcy Europy często sięgają po melisę, aby złagodzić symptomy depresji i stresu oraz by zwalczyć problematyczne dolegliwości układu pokarmowego. Niemniej jednak, warto podkreślić, że ta wielokierunkowo użyteczna roślina oferuje znacznie więcej korzyści.
Melisa lekarska, znana także pod wieloma innymi nazwami takimi jak: rojownik, cząber, matecznik, pszczelnik, matcze ziele, miodownik czy starzyszek to gatunek wieloletni z rodziny jasnotowatych (Lamiaceae). Najbardziej prawdopodobnym miejscem jej pochodzenia są rejony śródziemnomorskie. Ta roślina zyskała popularność na całym globie dzięki swojej zdumiewającej zdolności do przystosowania się do różnorodnych warunków klimatycznych. Znaleźć ją można w regionach o klimacie umiarkowanym na kontynentach takich jak Europa, Azja i Ameryka Północna. Melisa jest powszechnie uprawiana, ale również występuje w dzikiej przyrodzie.
Współczesna nazwa melisy wywodzi się od starożytnego greckiego terminu melissophyllon, co dosłownie oznacza „liść miodu”. W starożytnej Grecji nazywano ją melitta (pszczoła), podczas gdy francuski odpowiednik to piment des abeilles, co tłumaczy się jako pszczela przyprawa. Te nazwy emanują słodko-cytrynowym zapachem liści i kwiatów melisy, które znane są z przyciągania pszczół i motyli. Polskie tradycje ludowe przekazują, że pszczelarze dawniej smarowali wnętrza nowych uli świeżym zielem melisy w nadziei na przyciągnięcie tam roju pszczół. To skądinąd tłumaczy dlaczego inne popularne nazwy dla melisy to pszczelnik i rojownik.