Jesteś zmęczony ciągłym przestrzeganiem diet? Jedzenie intuicyjne może być rozwiązaniem, które pomoże Ci utrzymać zdrowy styl odżywiania bez konieczności głodzenia się, rezygnacji z ulubionych potraw czy ścisłego trzymania się zaplanowanych posiłków. Brzmi atrakcyjnie, lecz czy to nie prosta ścieżka do nadwagi i problemów zdrowotnych? Niezupełnie! Poznaj szczegóły jedzenia intuicyjnego i dowiedz się, w jaki sposób może ono wspomóc Ci w utrzymaniu prawidłowego wskaźnika BMI i równowagi psychicznej.

Przez ostatnie pięć dekad obserwowaliśmy pojawienie się i zanikanie szeregów „rewolucyjnych” diet, które obiecywały gwarantowany spadek wagi, oczyszczenie organizmu i doskonałe samopoczucie. Każda z nich posiadała swoją listę produktów zakazanych oraz szczegółowy plan posiłków, często surowy i niewdzięczny. W końcu, po wielu próbach, osoba na diecie albo porzucała reżim z powodu frustracji, albo doświadczała efektu „jojo”, albo naukowcy obalali daną koncepcję odżywiania. Nie jest więc zaskakujące, że coraz więcej specjalistów i laików zgadza się z twierdzeniem, że diety po prostu nie działają…

Chociaż termin „jedzenie intuicyjne” został sformułowany w latach 90. XX wieku, już dwie dekady wcześniej w USA rozpoczęto wprowadzanie programów odchudzania opartych na zmianie stylu życia, a nie na dietach. Książka Evelyn Tribole i Elyse Resch, wydana w 1995 roku, nadała całemu konceptowi nie tylko chwytliwą nazwę, ale także klarowne założenia i zasady, które zostały spisane jak dekalog. Pierwszym i kluczowym z tych przykazań jest odrzucenie wiary w diety, które obiecują nam szybkie, łatwe i trwałe rezultaty utraty wagi. Badania naukowe pokazują bowiem, że ograniczanie spożywania jedzenia częściej prowadzi do zaburzeń odżywiania i niezdrowych fluktuacji wagi niż do wymarzonej sylwetki (Field i in., 2004).

Jedzenie intuicyjne sprzeciwia się obecnej kulturze, która promuje kolejne diety. Wskazuje na szczególne zagrożenie związane z poczuciem porażki, które pojawia się, gdy nie udaje nam się osiągnąć od samego początku nierealistycznego celu. W tradycyjnym reżimie odchudzania wystarczy jedno potknięcie, jeden pączek czy kawałek ciasta, abyśmy zrozpaczeni porzucili plan i wrócili do starych nawyków, czekając na… następną dietę.