Pojęcie „toksycznego związku” oraz „toksycznych osób” coraz częściej pojawia się w publicznej dyskusji, co jest niewątpliwie znakiem rosnącej świadomości społecznej na temat zdrowych relacji interpersonalnych. Większość ludzi wie, że podstawą zdrowego związku jest wzajemny szacunek i poczucie bezpieczeństwa obydwu partnerów. Niemniej jednak, termin „toksyczny związek” odnosi się do układu, w którym jedna osoba systematycznie obniża poczucie wartości drugiej strony oraz regularnie sprawia jej ból emocjonalny. Często taka relacja opiera się na manipulacji i szantażu emocjonalnym, które mają miejsce na co dzień. W niniejszym tekście postaramy się odpowiedzieć na pytania, jak rozpoznać toksyczny związek, czy istnieje możliwość uwolnienia się z takiej relacji oraz które sygnały powinny nas zaniepokoić. Zastanowimy się również, czy taka relacja ma szansę na poprawę.

Dlaczego mówimy o toksycznym związku? Środowisko naukowe definiuje jako toksyczne wszystko to, co negatywnie wpływa na nasze samopoczucie i osłabia nas. Takie negatywne oddziaływanie może pochodzić również od osób, z którymi utrzymujemy różnego rodzaju relacje – nie tylko partnerskie, ale także rodzinne, zawodowe czy przyjacielskie. Warto tutaj zaznaczyć, że toksyczne zachowania mogą przejawiać nie tylko nasi bliscy czy współpracownicy, ale również my sami. Niemniej jednak, najczęściej termin „toksyczny związek” jest używany w kontekście relacji między partnerami.

W założeniu każdy związek powinien być przestrzenią zrozumienia, cierpliwości, zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Taka relacja powinna dać nam poczucie wartości i zachęcić do planowania wspólnej przyszłości. Niestety, toksyczny związek nie spełnia tych kryteriów. W takim układzie dominuje niepewność co do przyszłości, brak wsparcia ze strony partnera oraz ciągłe upokorzenia i deprecjonowanie naszych potrzeb. Te objawy są pierwszymi sygnałami ostrzegawczymi, które mogą świadczyć o tym, że jesteśmy uwikłani w toksyczną relację. Dodatkowo, taki związek staje się źródłem ciągłego stresu i niepokoju, zamiast przynosić radość i piękne wspomnienia. Warto zauważyć, że podstawą takiej relacji jest nie zdrowa, dojrzała miłość, ale uzależnienie od partnera.